Historia na podstawie SAGI ZMIERZCH Stephanie Meyer. Wszystko tutaj dozwolone. Postacie nie koniecznie z książki. Jesteś zainteresowany? Zarejestruj się, ale spójrz jakie postacie są już zajęte.
Administrator
<...> "Bello, Charlie.." <Rzekł, po chwili jednak drzwi do pokoju uchyliły się> "Co ci tak wesoło?" <Spojrzał na córkę> Aaa.. Nic.. Pisałam z Jacobem.. <Uśmiechnęła się> Ale już zamierzam iść spać.. <Dodała pewnie, przykrywając się kołdrą> "Mam nadzieję.. Dobranoc.." <Wyszedł, zamykając za sobą drzwi> <Widząc Edwarda, ponownie się do niego uśmiechnęła> Wiesz co jednak już jestem zmęczona.. <Powiedziała półszeptem> "No to idziemy spać.." <Odpowiedział, kładąc się z powrotem i obejmując ją> <Wkrótce zasnęła><...>
Offline
<siedzi na łóżku><myśli, nad dzisiejszym dniem>Może dziś, moja miła, będzie miała dla mnie czas?<zaśmiał się><wstaje><kieruje się w stronę okna><spogląda, na wychodzące słońce><uśmiecha się><bierze komórkę z półki><pisze smsa do przyjaciółki: " A dziś spotykasz się z Cullenem, czy jak? Myślałem. ;-)"><wysyła><czeka na odpowiedź>
Offline
Administrator
<...><Budzi się rano, czując na swojej twarzy promienie słońca, przykryła się kołdrą> <Słysząc wibracje na półce obok łóżka, zacisnęła mocniej powieki, starając się ponownie zasnąć> Edward.. <Szepnęła> <Nie słysząc odpowiedzi, podniosła się chwytając za telefon, rozejrzała się po pokoju, nie widząc nigdzie chłopaka, spojrzała na wyświetlacz, odczytując wiadomość od przyjaciela: "Sama nie wiem.."> <Wysyła, po czym opada bezwładnie na poduszki, gadając coś pod nosem><...>
Offline
Administrator
<...> <Kiedy dostaje kolejnego sms'a, ponownie odpisuje przyjacielowi: "Trochę się nie wyspałam.. Masz coś konkretnego na myśli?"> <Wysyła, podnosi się z łóżka, nakładając kapcie> <Zostawia telefon na łóżku, wychodzi do łazienki, bierze szybki, prysznic, myje zęby itp> <Zdejmuje z głosy ręcznik, rozczesując mokre włosy> <Wraca do pokoju, przebiera się w czyste ubrania, zerkając co jakiś czas na telefon><...>
Offline
Administrator
<...> <Kiedy dostała kolejną wiadomość od przyjaciela, ponownie postanawia odpisać: "Wiesz nie mam nastroju, po za tym muszę pomóc ojcu.. Wybacz.."> <Wysyła, po czym chowa telefon do kieszeni, schodzi do kuchni, widząc siedzącego przy stole ojca, uśmiecha się do niego> <Zajmuje miejsce przy stole, nasypuje sobie do miski płtaków, zalewając je mlekiem> <Dość powoli zaczyna jeść><...>
Offline